wtorek, 14 grudnia 2010

Barszcz ukraiński według mojej mamy.


Barszcz ukraiński należy do moich ulubionych zup, a w wykonaniu mojej mamy wprost go uwielbiam. Zupa nie jest jakoś specjalnie skomplikowana w przygotowaniu, a cały jej sekret oczywiście wyjawię. :)

Składniki:

  • kawałek wołowiny (najlepsze są ogony)
  • nieduży kurczak (może być porcja rosołowa)
  • dwa średnie buraki
  • dwie marchewki
  • seler
  • pietruszka
  • puszka czerwonej fasoli
  • cebula
  • por
  • kwas buraczany ok 0,7l ;) 
  • masło
  • przyprawy
Gotujemy wywar z mięsa wołowego i kurczaka z dodatkiem soli, pieprzu, ziela angielskiego i listka laurowego. Warzywa kroimy według upodobań, mama najczęściej trze na grubej tarce, ale tym razem pokroiła na drobne kawałki. Przesmażamy wszystko na maśle, oprócz fasoli. Zbieramy smak z patelni dolewając wywaru i z powrotem do gara. Kiedy bulion jest już gotowy dodajemy warzywa i gotujemy ok 10 min. Dodajemy troszkę świeżo tartej gałki muszkatołowej i imbiru, wlewamy kwas buraczany, ilość zależna od jego kwaskowatości i upodobań jedzących. Doprowadzamy do wrzenia i gotowy pyszny barszcz ukraiński. Kwasu nie można gotować , bo traci kolor. Nalewamy do talerzy, dodajemy koperek i świeżo zmielony zielony pieprz.
Smacznego!
P.S. Niedługo barszcz wigilijny według mojej mamy. :)


4 komentarze: