Wszystkich miłośników śledzia zapraszam do polubienia
Śledziożerców na FB, właśnie za zdjęcie tej ryby dostałem od nich książeczkę "Noc Śledziożerców".
Dzisiejszy przepis pochodzi z książki nieocenionej Hanny Szymanderskiej "Wigilia", wykonanie jest niezwykle proste i nie sprawi kłopotu nawet początkującym miłośnikom kuchni. Smak słodko-kwaśny idealnie pasuje do naszego kochanego śledzia, a on na każdy stół i ten świąteczny, i ten codzienny.
Składniki:
- 500 g solonych płatów śledziowych
- 300 g cebuli
- kilka świeżych pomidorów lub z puszki (w oryginale 4 łyżki koncentratu pomidorowego)
- 2 łyżki białego octu winnego
- 2 łyżeczki cukru
- 3 ziarnka ziela angielskiego
- 2 listki laurowe
- ok 10 ziaren białej gorczycy
- 100 ml oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
Śledzie moczymy w wodzie tak długo, aż osiągną pożądany przez nas poziom słoności. Pomidory jeśli świeże sparzyć i obrać ze skórki, drobno pokroić i smażyć na mocno rozgrzanym oleju, o tej porze roku lepsze są z puszki lub można użyć koncentratu. Kiedy otrzymamy konsystencje podobną do koncentratu przecieramy przez sito, aby usunąć pestki. Cebulę kroimy w piórka i karmelizujemy na patelni, dodajemy cukier, ocet, ziele i listki. Odparowujemy ocet, łączymy z pomidorami i dusimy na małym ogniu 10 minut. Po zdjęciu z ognia dodajemy gorczycę, po wystudzeniu kładziemy na pokrojone kawałki śledzia i odstawiamy do lodówki na dwa dni.
Smacznego!
Mam pytanie...co znaczy "odparować ocet"?
OdpowiedzUsuńNależy go chwilę pogotować, aż zniknie nieprzyjemny zapach octu i zredukuje się prawie do "sucha". :)
UsuńJak na mitingu AA - mam na imię Kuba i jestem śledziożercą :-) Świetne zestawienie składników - to musi być pyszne. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam na imię Karol i jestem śledziożercą. Dziękuję i pozdrawiam!
Usuń