Menu będzie jak zwykle niebanalne, ale królową imprezy będzie WINO - specjalnie dobrane do każdego dania przez Zbyszka Czajkowskiego z bydgoskiej WINOSFERY.
Dzięki jego osobie i wielkiemu talentowi z jakim potrafi dopasować WINA do strawy, kolacja ta będzie wyjątkowa.
Przewidujemy mini koncert muzyki hiszpańskiej, który w tym momencie nie jest jeszcze potwierdzony.
- Na "dzień dobry" podamy musujące - De Muller Mas de Valls Brut
- Do tapas - Real Bodega Reserva
- Do wołowiny dwa wina - Vina Olagosa Crianza i Vina Olagosa Reserva
- Do serów - De Muller Vine de Misa
W menu znajdą się:
- grillowana papryka z sosem z kalmarów
- pieczarki w kremowym sosie sherry
- chorizo z galaretką z cydru i pudrem z czarnych oliwek
- Duszona w winie wołowina z ostrym sosem romesco, rozmarynowymi gruszkami, szparagami i puree z fasoli
- deska serów zagrodowych
Zapraszamy wszystkich, którzy cenią sobie wielkie WINA i dobrą kuchnię.
Kolacja odbędzie się w dniu 27.V.2011 o godzinie 19.00
90 zł- osoba
Zgłoszenia dakawo@dakawo.pl lub zbigniew.czajkowski@winosfera.pl
90 zł- osoba
Zgłoszenia dakawo@dakawo.pl lub zbigniew.czajkowski@winosfera.pl
Fajna kolacja.Zabrakło mi Rioji.
OdpowiedzUsuńAle deska serów zagrodowych to nie quesos ibericos...
Vina Olagosa Crianza i Reserva to wina z regionu Rioja.
OdpowiedzUsuńO,pardon! Akurat tych nie znam.
OdpowiedzUsuńJeżeli sery mają być podane na koniec,to na pewno we Francji,nigdy w Hiszpanii.Hiszpanie jedzą je na początku kolacji.A kolację wieńczą typowe desery i koniecznie kawa.
Pozdrawiam!
Ech, fantazja, jak widzę, Was nie opuszcza. Fantastyczny pomysł na kolację, i te wina... Z win to ja co prawda znam najwięcej "Postrach teściowej" i "Jabol czereśniowy pięciosmakowy" z gieesu (4,50 zł za butelkę), ale gdybym miał okoliczność, chętnie bym został winnym konesrem. Zazdroszczę wszystkim, którzy będą obecni na degustacji - menu kosmiczne. Jak zwykle chyba zresztą. Berety z głów!
OdpowiedzUsuńOjcze Dyrektorze, coś rzadko ostatnio zaglądasz na swego bloga. Coś mi się widzi, że DaKaWo Was całkowicie pochłonęło :-) Doczekać się nie mogę, kiedy tam zawitam – może w czerwcu uda mi się wyrwać na weekend.
OdpowiedzUsuńJa swoją edukację zaczynałem od "Renety". :)
OdpowiedzUsuńA czasu rzeczywiście ostatnio mało mam na prowadzenie bloga, postaram się w przyszłym tygodniu coś ciekawego upichcić.