wtorek, 2 kwietnia 2013

Suszona karkówka czyli domowy baleron inaczej

Suszona karkówka wyglądem przypomina najlepsze wędliny świata, takie jak szynka parmeńska czy jamon serrano. Jej smak jest niepowtarzalny i wyrafinowany, jednak w dużej mierze zależy od jakości i świeżości mięsa. Oczywiście skład przypraw też ma kolosalne znaczenie. Miałem to szczęście, że przed świętami teściowie kupili całego prosiaka od znajomego rolnika, który nie karmi świń byle czym.




Składniki:

  • spora karkówka bez kości ok. 1,5 kg
  • pół szklanki cukru
  • pół szklanki soli w tym opcjonalnie łyżka soli peklowej
  • 5 dużych ząbków czosnku (koniecznie polskiego)
  • łyżka suszonego tymianku
  • łyżka suszonej zielonej pietruszki
  • dwie kulki ziela angielskiego
  • 5 ziaren czarnego pieprzu
  • łyżka słodkiej czerwonej papryki
  • nylonowa podkolanówka
Karkówkę należy  umyć i dokładnie wysuszyć. Natrzeć cukrem i odstawić w przykrytym naczyniu na ok 1,5 doby do lodówki. Po tym czasie wyjmujemy mięso, myjemy z cukru i suszymy przy pomocy papierowych ręczników. Naczynie również myjemy. Teraz nacieramy mieszanką soli i ponownie wkładamy do lodówki na 36 godzin. Znowu myjemy i osuszamy mięso.
Pieprz i ziele rozcieramy w moździerzu, czosnek drobno siekamy lub przeciskamy przez praskę. Przygotowujemy mieszankę przypraw i obtaczamy w niej karkówkę. Ponownie odstawiamy do lodówki na 1,5 doby. Wyjmujemy z lodówki, wkładamy do podkolanówki i wieszamy na 4 dni w ciepłym, przewiewnym i suchym miejscu. Ja powiesiłem na karniszu w kuchni, można też powiesić na kaloryferze lub koło kominka.


Po tym czasie zdjąć baleron, wyjąć z podkolanówki. Wstawić na dobę do lodówki, aby mięso stężało i dało się łatwiej kroić. Do pokrojenia należy dobrze naostrzyć nóż, by można było ukroić cieniutkie plasterki, gdyż tak najlepiej smakuje.
Zestaw przypraw można dowolnie modyfikować według indywidualnych upodobań. Ja następnym razem zamiast tymianku dam majeranek i mniej czosnku. 
Smacznego!

7 komentarzy:

  1. Wygląda wspaniale, ja właśnie 2 dzień suszę polędwicę:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach, wygląda po prostu królewsko! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje świetnego przepisu. Baleron pełen smaku i aromatu.Zrobił furorę na wielkanocnym stole.

    Łukasz

    OdpowiedzUsuń