Dostaliśmy zlecenie od Taty
Koralików Sol na spożytkowanie mąki owsianej, zakupionej nikt nie wiedział po co... Przepis znalazłem na blogu
White Plate. Po kilku modyfikacjach oryginalnego przepisu i próbach wykonanych samodzielnie przez Sol, ciasteczka wyszły bardzo smaczne i najlepsze tego typu jakie w życiu jadłem. :)
Składniki:
- 3 jajka
- łyżeczka sody
- pół łyżeczki soli
- szklanka brązowego cukru
- szklanka drobnych rodzynek
- 1,5 tabliczki gorzkiej czekolady
- 3 szklanki mąki owsianej
- 250 gramów masła
Masło zmiksować aż będzie puszyste. Dodać cukier i ucierać kilka minut (idealnie by było, jakby cukier się całkowicie rozpuścił). Mąkę przesiać, wymieszać z solą i sodą. Do masy maślanej dodać jajka i miksować stopniowo dodając suche składniki. Ciasto powinno wyjść lekko klejące (pierwsze - próbne lepiło się okrutnie, drugie dzięki większej ilości tłuszczu już mniej).
Dodać pokrojoną drobno czekoladę i sparzone wrzątkiem rodzynki, wymieszać delikatnie łyżką.
Piekarnik nagrzać do 150-180 stopni (u mnie 160 na termoobiegu - na dwie blachy).
Na blachy położyć papier do pieczenia, za pomocą łyżki stołowej nakładać ciasto, w miarę możliwośći formować w koło. Pomiędzy ciastkami trzeba zostawić przynajmniej 2-3 cm odstępu - bo skubańce pięknie rosną.
Piec około 15minut - gorące ciastka będą miękkie, ale jak ostygną to stwardnieją.
Smakowego!
takimi ciasteczkami nie pogardziłabym.
OdpowiedzUsuńbuziaki podsyłam
ciasteczka robiłam są pyszne
OdpowiedzUsuńciasteczka robiłam są pyszne .Dzięki za fajny przepis
OdpowiedzUsuń