piątek, 5 lutego 2010

Na dobry i wolny początek-"Pomidorowa"

Zupę ową wykonujemy spokojnie i z namaszczeniem. Produkty potrzebne do wykonania naszego dania to jedynie cztery świeże pomidory, najlepiej z polskich upraw, jabłko niemodyfikowane "Złota Reneta" lub "Antonówka", cebula, świeża mięta, świeża bazylia, jogurt naturalny.
Sparzone pomidory obieramy ze skórki, wrzucamy do garnka razem z pokrojonym w drobną kostkę jabłkiem i dusimy z niewielką ilością wody. Cebulkę podsmażamy na oliwie z oliwek, tak by się lekko zezłociła. Kiedy jabłka zmiękną dodajemy cebulkę, kilka listków bazylii  i wszystko miksujemy. Doprawiamy tylko solą morską i świeżo zmielonym pieprzem. Zupę nalewmy do miseczek dekorujemy jogurtem i miętą.
Zdjęcie gotowej potrawy zamieścimy jak tylko kupimy gruntowe pomidory.

Smacznego!

7 komentarzy:

  1. Oj, panowie chyba za bardzo przeje(d)liście się tym slow.

    OdpowiedzUsuń
  2. hmmm... z jabłkiem? No to muszę wypróbować:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, nie żebym się czepiała, ale o tej porze roku pomidory nie nadają się na zupę, bo na zupę muszą być dojrzałe. A to jabłko to jako "zagęstnik" czy "zakwaszacz"?
    Milego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. anabell :)
    Tak jak napisaliśmy czekamy na gruntowe pomidory, żeby przygotować ową zupę i zjeść ze smakiem. A jabłko występuje dla smaku. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupka pycha! ale lepiej ją zrobić z ogórków najlepiej kiszonych i okrasić słoninką

    OdpowiedzUsuń
  6. jak byś gotował tą zupę w Ustce to nie musisz solić solą morską bo tam jest jod jod-23

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj(cie)! Ależ się cieszę, że dzięki zostawionym u mnie komentarzom, trafiłam na tego bloga! Jest super! Zaczęłam przeglądanie od samego początku i od razu trafiłam na super przepis! Myślę, że to jest ten najlepszy w roku okres na taką właśnie pomidorówkę. Przepis sobie zapisałam i będę testować:) Pzdr "idę" czytać dalsze przepisy:) Aniado

    OdpowiedzUsuń