Zakwas dokarmiłem 400 gramami mąki żytniej razowej 2000 i 200ml wody wieczorem przed snem.
Rano zrobiłem ciasto właściwe, a dałem:
- 400 gram mąki żytniej 2000
- 300 ml maślanki
- dwie łyżeczki soli morskiej
- dwie łyżki miodu gryczanego
- trzy łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
- czarnuszka do posypania
W reszcie maślanki rozpuściłem miód, sól i wymieszałem z olejem. Łączymy ciasto właściwe z mieszaniną maślanki, formujemy bułki, posypujemy czarnuszką i odstawiamy na kilka godzin do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, oczywiście przykrywamy ściereczką. Jak już dojdą do oczekiwanego przez nas rozmiaru to wstawiamy na ok 12 min do rozgrzanego do 210°C piekarnika. Wyjmujemy i studzimy na kratce.
Dzięki dodaniu maślanki bułki są troszkę bardziej kwaśne niż na samym zakwasie, ale według mnie są znacznie smaczniejsze niż na samej wodzie. A dodatek mleka chyba bardziej pasuje do pszennego pieczywa, stąd mój eksperyment z maślanką.
Smacznego!
z czarnuszką muszą smakować rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają. Zjadłabym nawet kilka ;)
OdpowiedzUsuńOj w moim stylu:)
OdpowiedzUsuń