wtorek, 18 stycznia 2011

Bułki razowe, żytnie z maślanką. :)

Zakwas mój jest coraz silniejszy, gdyż ostatnio został wzmocniony kilkuletnim zakwasem od znajomej. Postanowiłem wypróbować jego siłę i skrócić proces dokarmiania z trójstopniowego do jednostopniowego. Udało się!!! Siła starego zakwasu jest niesamowita.

Zakwas dokarmiłem 400 gramami mąki żytniej razowej 2000 i 200ml wody wieczorem przed snem.
Rano zrobiłem ciasto właściwe, a dałem:

  • 400 gram mąki żytniej 2000
  • 300 ml maślanki
  • dwie łyżeczki soli morskiej
  • dwie łyżki miodu gryczanego
  • trzy łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
  • czarnuszka do posypania
Zaczyn wymieszałem z mąką i 200 ml maślanki, odstawiłem by odpoczęło pod przykryciem jakąś godzinkę.
W reszcie maślanki rozpuściłem miód, sól i wymieszałem z olejem. Łączymy ciasto właściwe z mieszaniną maślanki, formujemy bułki, posypujemy czarnuszką i odstawiamy na kilka godzin do wyrośnięcia w ciepłe miejsce, oczywiście przykrywamy ściereczką. Jak już dojdą do oczekiwanego przez nas rozmiaru to wstawiamy na ok 12 min do rozgrzanego do 210°C piekarnika. Wyjmujemy i studzimy na kratce.
Dzięki dodaniu maślanki bułki są troszkę bardziej kwaśne niż na samym zakwasie, ale według mnie są znacznie smaczniejsze niż na samej wodzie. A dodatek mleka chyba bardziej pasuje do pszennego pieczywa, stąd mój eksperyment z maślanką.
Smacznego!

3 komentarze: