czwartek, 16 września 2010

Królik pieczony z buraczkami.

Mięso królicze kupiliśmy od znajomego z ekologicznej hodowli. Buraczki i ziemniaki oraz resztę na osiedlowym rynku. Pieczyste to jest warte polecenia i wcale nie wymaga wiele pracy, zabiera tylko 48h na macerowanie.
Królik nasz ważył ok 2,5 kg i wystarcza na obfity obiad dla 5-6 osób.

Potrzebne będą:

  • królik :)
  • butelka czerwonego półwytrawnego wina
  • 1l mleka
  • seler naciowy
  • czosnek
  • por
  • marchewka
  • i sporo małych buraczków
  • ziemniaki wedle uznania
  • sos Worcester shire
  • sól, pieprz, rozmaryn, tymianek, ziele angielskie, listek laurowy

Królika wkładamy do garnka, dodajemy pokrojony seler, marchewkę, pora i czosnek. Zalewamy winem i mlekiem, solimy dodajemy sporo tymianku, ziela i kilka liści laurowych oraz kilka kropel sosu Worcester shire.

Odstawiamy przykryte do lodówki na dobę, potem wyciągamy z maceraty nacieramy solą i ponownie na dobę do lodówki.
Teraz kładziemy królika na blachę lub do innego naczynia żaroodpornego, obkładamy buraczkami, polewamy oliwą obok układamy ziemniaki surowe posypane rozmarynem. Pieczemy ok 1,5 godziny w temp 180-200 stopni. Polewamy tłuszczem od czasu do czasu.





Smacznego!!!















8 komentarzy:

  1. ja to bym najchętniej zjadła te pieczone buraczki..

    OdpowiedzUsuń
  2. U kusisz! A mowa o burczkach, wlasnie bede jutro robic:)

    OdpowiedzUsuń
  3. niesamowicie lubię mięso z królika, zawsze jadłam ze startymi buraczkami, ale tak też spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wspaniałości :) taki królik to coś co chętnie bym zjadła

    OdpowiedzUsuń
  5. Chciałabym Cię zaprosić do zabawy w lubienie, zasady są następujące: 1. napisz kto przynzał Ci nagrodę, 2. wymień 10 rzeczy, kótre lubisz, 3. przyznaj nagrodę 10 innym blogerom i poinformuj ich komentarzem!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam pytanie, piszesz że potem wyciągamy królika z maceraty nacieramy solą i ponownie na dobę do lodówki. Tylko czy po ponownym natarciu solą wkładamy go ponownie do uprzedniej maceraty, czy po prostu nacieramy go solą i takiego, już w nowym naczyniu wkładamy do lodówki, bez uprzedniej maceraty?

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy: Nie wkładamy go ponownie do maceraty, tylko natartego solą w nowym naczyniu lub zawiniętego folią spożywczą.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ok bo cos w tym wszystkim mi nie pasowalo

    OdpowiedzUsuń