Przepis mi opowiedział mój znajomy Szef Kuchni z pewnej znanej restauracji poznańskiej, wymyślił go sam mieszając kuchnię indyjską z typowo europejskim sznyclem wieprzowym,który może być również wykonany z cielęciny, jest wtedy bardziej delikatny. Ja uważam, że lepiej pasuje szynka wieprzowa jako mająca bardziej wyraźny i odznaczający się smak w nucie owocowego sosu.
Potrzebne będą:
- ok 1kg kulki szynki wieprzowej,
- koktajl owocowy z puszki, można użyć świeżych owoców wg uznania,
- śmietana 36% słodka 0,5l,
- 1 op. curry lub więcej
- jajka 2szt,
- tarta bułka,
- 0,5l rosołu z kury
- troszkę masła
Po tym czasie panierowane w jajku i tartej bułce kotlety smażymy na wolnym ogniu tak aby się tylko troszkę zrumieniły i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180°C na 15 minut. Tak przygotowane mięso jest bardzo miękkie i soczyste, a co za tym idzie smakowite. W tym czasie podgrzewamy sos, nakładamy sznycel i polewamy obficie sosem.
Smacznego!
Właśnie szukałem jakiegoś ciekawego przepisu łączącego kuchnię indyjską z swojską, co by moi sceptyczni goście nosami nie kręcili. Dajesz całą torebkę curry (ca 15g)? Fajny pomysł - pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKuba- daję całą torebkę lub nawet więcej. :)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny przepis i ciekawe połączenie smaków. Zapisałam sobie przepis i chętnie wykorzystam na jakąs wyjątkową okazję :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Oj z przyjemnością zjadłabym tak podane mięso. :) A ten sos kusi mnie niezmiernie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
kusząco wygląda- a z ust weganki to nie lada komplement;)
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie. Szkoda tylko, ze ja nie bardzo przepadam za curry... :)
OdpowiedzUsuń